środa, 31 sierpnia 2011

ciało i rozum w permanentnej niezgodzie.

Jejku. Tyle się działo.
Rano poszłam na próbe. Było nawet nawet ^^.
później ogarniałam zakupy i po obiedzie poszłam z psem. Nie było mnie chyba z 1,5 godziny. Spotkałam Sroke i trochę pogadaliśmy. Dziwnie sie czułam . Nie poznałam go. Dowiedziałam się też, że jeden z kolegów z podstawówki mnie nie poznał. Poczułam się troche smutno. Ale dałam rade.
Później poszłam ze Sroką w strone domu i gadałam jeszcze z jego mamą. Było fajnie XD

Jutro muszę wstać wcześniej, żeby się wyszykować. O 8.15 mamy być wszyscy. Kurde ; /
Ale cieszę się, że Sroka twierdzi to co ja. Obydwoje tęsknimy za FIZYKĄ.

16.20 Marta.

Brak komentarzy: