czwartek, 25 sierpnia 2011

IDZIE BURZA! buhahahaha. w końcu. Moje totalnie nielogiczne zdania staram złożyć do kupy. Hmm.. nie idzie mi to za dobrze, ale mam nadzieję, że kiedyś się ogarnę. Ale to nie pora na takie wybryki. Mówiłam dzisiaj, że będzie burza. Nie chcę, żeby jutro było słońce. Już mam dość tych upałów.


` FAKTYCZNIE JESTEM SŁABSZA OD CIEBIE, KOPNIJ W DUPĘ I POWYZYWAJ OD DZIWEK, JAKOŚ TRZEBA ZAIMPONOWAĆ KOLEGOM..`



to nie tak, że czuję się samotna. nie.. nie jest tak. po prostu czasem brakuje m tych osób, z którymi dzieliłam tyle tajemnic. Sekretów. Ale czuję się jakby mnie opuścili. okej, może tak powinno być, inne towarzystwo, chęć odpoczynku od kłody. Ale wystarczy powiedzieć.. Nie liczę na kolejne pretensje w stylu "jaka to ja nie jestem, nie odzywam się". Po prostu nikomu się nie narzucam. Nie pcham się tam, gdzie mnie nie chcą. W wielu miejscach nie jestem mile widziana. Nie chodzę tam, nie ma mnie. czy to nie dziwne? Dla mnie nie. Może tak powinno być. Może powinnam marnować ostatnie dni wakacji na siedzenie w domu z fb i modlić się, aby ktoś przypomniał sobie, że istnieje taka marcia, która siedzi sama w domu.

Brak komentarzy: