piątek, 2 września 2011

miłość z przeceny.

Nie wiem. Boże. Nie wiem. Czy ktoś mi może wytłumaczyć co się dzieje? Jak to możliwe, że nagle moje horoskopy się sprawdzają? Jak to możliwe? Jak to możliwe, że niektórzy ludzi mi pomagają bardziej niż bym się po nich tego spodziewała? Jak to możliwe, że go nie chce? Jak to wszystko jest możliwe? Jezus, Maria! Jeśli ktoś odpowie mi na te pytania chyba się załamię.


Leżę na łóżku słucham Maanamu, Wandy i Bandy oraz Amy Winehouse. Wstałam tylko, żeby ktokolwiek wiedział, że się tu udzielam, chociaż totalnie nie mam siły na cokolwiek. Jutro jadę w Bieszczady. Mam dość tego wahania się nastrojów. Lena ma moje spodenki z WF. Totalna porażka z tym dniem.


Brak komentarzy: