Skończyłam czytać Intruza. Jezu. To było takie.. nie wiem. W każdym razie bardzo mi się spodobała ta książka ;d.
Na końcu prawie sie popłakałam, kiedy poszła do Doktora uwolnić ciało Melanie, od siebie. To było takie kochane! A potem, jak się wybudziła w innym ciele, swoim. Jejku.
Dobra koniec o książce XD.
Po jutrze zaczynają mi się próby. Okej, będą niby tylko 2, ale na samą myśl robi mi się niedobrze. Może to przez to, że będę latać w kimonie? Nie wiem. Ale boję się tam iść XD.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz